1 stycznia 2023 w roku w życie weszły przepisy potocznie zwane Dyrektywą Omnibus. Nakłada ona na sklepy internetowe wiele wymogów, które mają na celu wzmocnić bezpieczeństwo konsumentów w sieci. W lipcu UOKiK wystosował pierwsze oskarżenia w tej sprawie.
Dyrektywa Omnibus – oskarżenia i potencjalne kary
UOKiK zgłosił pierwsze zarzuty przeciwko czterem firmom, które niepoprawnie prezentowały informacje o promocjach. Znane przedsiębiorstwa takie jak Zalando, Media Markt, Sephora i Glovo mogą zostać ukarane za naruszenie praw konsumentów, z możliwością nałożenia kary do 10% ich rocznych przychodów. Od początku tego roku, zgodnie z dyrektywą Omnibus Unii Europejskiej, sprzedawcy zobowiązani są do podawania najniższej ceny z 30 dni przed wprowadzeniem obniżki.
Regulacje wynikające z dyrektywy Omnibus, które nakładają na sprzedawców obowiązek informowania o najniższej cenie z 30 dni przed wprowadzeniem promocji, są już w mocy od sześciu miesięcy. Te zmiany dostarczają konsumentom jasnych kryteriów dotyczących wysokości rabatów, a przedsiębiorstwa nie mają możliwości manipulowania cenami w celu nieuczciwego zwiększenia atrakcyjności swojej oferty podczas wyprzedaży lub promocji.
Czym tak naprawdę jest Dyrektywa Omnibus?
Przeczytaj nasz artykuł: Dyrektywa Omnibus – nowe reguły w branży e-commerce
Czy Dyrektywa Omnibus zaczyna przynosić efekty?
Przepisy nakazują firmom szczegółowo i jasno informować klientów o cenach, zarówno na co dzień, jak i podczas specjalnych promocji. Przypuszcza się, że firmy takie jak Zalando, Media Markt, Sephora i Glovo mogły złamać te zasady, wprowadzając klientów w błąd niedokładnym prezentowaniem informacji promocyjnych.
Wśród zarzutów jest brak informacji o najniższej cenie obowiązującej przez 30 dni przed wprowadzeniem promocji, niezrozumiałe podawanie tej ceny, pominięcie jej w kontekście aktualnej obniżki, niewłaściwe użycie filtrów wyszukiwania i brak spójności w odniesieniach do innych punktów.
Takie informacje podała m.in. stacja TVN24.
Promocje cenowe są popularną taktyką marketingową mającą na celu zachęcenie klientów do zakupów. Nie można jednak pozostawiać klientów w błędnym przekonaniu o znacznej obniżce, jeśli w rzeczywistości oferowany rabat nie jest dla nich korzystny w porównaniu do najniższej ceny z 30 dni przed promocją.
Kłopot pojawia się, gdy konsumentom oferowane są duże zniżki, ale cena produktu lub usługi 30 dni przed promocją nie odzwierciedla rzeczywistego obniżenia, a raczej sugeruje podwyżkę ceny. Praktyki te mogą wprowadzać klientów w błąd. Przykładowo, klient sklepu internetowego mógł zauważyć promocję na bluzę damską dostępną za 178 zł, która była oznaczona jako 15% tańsza od “początkowej ceny”. Porównując jednak tę obniżkę do najniższej ceny z 30 dni przed jej wprowadzeniem, okazało się, że cena jest teraz o 55% wyższa.
UOKiK kontroluje praktyki sprzedawców
Niejasne prezentowanie najniższej ceny sprzed 30 dni przed promocją – np. stosowanie małej czcionki, kolorów trudno zauważalnych w porównaniu do jaskrawych informacji o obecnej cenie czy wielkości zniżki – może stanowić naruszenie praw konsumentów.
Jeżeli firma umożliwia korzystanie z filtrów do wyszukiwania promocji, powinny one funkcjonować prawidłowo. Wyszukiwanie obniżek (np. do 50%) powinno odnosić się do najniższej ceny z 30 dni przed wprowadzeniem obniżki, aby rzeczywiście spełniało swoją rolę dla klientów. Jeżeli filtry promocji bazują na innych punktach odniesienia, klienci mogą mieć problem z oceną, które z produktów są rzeczywiście oferowane po atrakcyjnej cenie.
Jak poprawnie informować o obniżkach cen?
Sprzedawca ma obowiązek prezentować najniższą cenę z okresu 30 dni przed wprowadzeniem obniżki w sposób przejrzysty i zrozumiały dla klienta, niezależnie od tego, czy obniżka jest wyrażona procentowo czy kwotowo. Informacje o najniższej cenie z 30 dni przed wprowadzeniem promocji powinny być dostępne wszędzie tam, gdzie sprzedawca prezentuje informacje o zniżkach na konkretny produkt – np. w reklamie, przy produkcie na sklepowym regale, na tablicy informacyjnej, w ulotce promocyjnej, w przypadku sprzedaży warunkowej, w programie lojalnościowym, w wynikach wyszukiwania na stronie sklepu internetowego czy na stronie konkretnego produktu.
Dodatkowo, jeżeli sprzedawca komunikuje o obniżce wielokrotnie, na różnych etapach procesu zakupu, każdorazowo powinna towarzyszyć mu informacja o najniższej cenie z okresu 30 dni przed promocją, tak aby klient miał możliwość porównania jej z aktualnymi zniżkami w każdym momencie – podkreśla UOKiK.
Przeczytaj także: Newsletter, a RODO – co musisz wiedzieć?