Jeśli masz problem z efektywnym dotarciem do nowych odbiorców za pomocą reklam na Facebooku lub zastanawiasz się jak znaleźć nowych klientów dla Twojego e-biznesu, to po przeczytaniu tego artykułu będziesz miał głowę pełną inspiracji. Poznaj 6 sposobów targetowania reklam na tzw. “cold traffic”.
Jak targetować reklamy na Facebooku w 2022 roku?
Wprowadzenie ograniczeń związanych z iOS14 niestety zmieniło możliwości targetowania reklam na nowych odbiorców w Meta Ads. Praktycznie wszystkie grupy odbiorców na pierwszym etapie lejka sprzedażowego, które były oparte o zainteresowania i zachowania musiały zostać zmodyfikowane i nie osiągają już tak dobrych wyników jak kiedyś.
Możesz teraz pomyśleć, że targetowanie przestało mieć sens, a Twoje grupy odbiorców stały się zbyt ogólne. Mam dla Ciebie kilka sposobów jak przekuć te zmiany w zwycięstwo i wyprzedzić swoją konkurencję. Najważniejsze jest kreatywne podejście i dokładna analiza potencjalnego klienta. Algorytm Facebooka po zmianach działa bardzo dobrze, a duże grupy odbiorców pozwalają mu gromadzić większe ilości danych, co powinno przełożyć się na lepsze wyniki. Skupmy się na tym, jak podejść do testowania nowych grup odbiorców.
Analizuj odbiorców
Na początek, zrób dokładną analizę klientów Twojego sklepu. Zastanów się nad tym, jaka jest płeć, wiek, lokalizacja Twoich odbiorców. Jeżeli sprzedajesz np. kawę, to czy Twoi klienci interesują się tylko kawą? Może podczas burzy mózgów uda Ci się znaleźć jeszcze jakieś zainteresowania, które warto będzie przetestować. Dla przykładu, w moich kampaniach dla jednej z palarni kaw udało mi się osiągnąć zadowalający ROAS w targetowaniu do osób, które interesują się wycieczkami w góry.
Może odbiorcy Twojego produktu, to osoby zamożne – wtedy warto będzie testować takie zainteresowania jak luksusowe marki samochodów czy marki odzieżowe premium.
Zacznij od zidentyfikowania branży, w której działasz. Wymień główne i dodatkowe zainteresowania docelowych klientów. Zastanów się, jak spędzają wolny czas, gdzie pracują, czy możesz wyróżnić ich status w związku, a może są to osoby często podróżujące.
Targetuj szerzej na zimny ruch
Wracając do tego, o czym wspominałem na wstępie, algorytm Facebooka działa lepiej na większej ilości danych, dlatego staraj się, aby Twoje grupy były dość szerokie. Jeżeli działasz lokalnie i masz sklep stacjonarny wyłącznie w Krakowie, to spróbuj zwiększyć promień na okoliczne miejscowości – może okazać się, że Twoi potencjalni klienci bywają w Krakowie raz w tygodniu i chętnie odwiedzą Twój sklep. Często przez zawężenie targetowania po lokalizacji, odbieramy sobie możliwość docierania do osób zainteresowanych naszym produktem bądź usługą. 20 kilometrów dla zmotywowanego klienta to bardzo bliska odległość 🙂
Targetuj do osób podobnych – tzw. grupy lookalike
Jeżeli przeczytałeś poprzedni artykuł Moniki na naszym blogu, to zapewne wiesz, że grupy lookalike to bardzo wartościowi potencjalni klienci. Nie będę tutaj wchodził w techniczne aspekty tworzenia takiej grupy, ale warto skupić się, na tym na jakich danych najlepiej pracować. Z mojego doświadczenia najlepiej sprawdza się grupa osób podobnych do obecnych klientów Twojej firmy.
Targetuj do osób podobnych – użyj jeszcze więcej danych
Jeśli dopiero startujesz z biznesem online, zastanów się, na jakich danych możesz jeszcze utworzyć grupę podobnych odbiorców. Myślę, że warto tutaj zastosować jako bazę np. osoby odwiedzające stronę internetową lub osoby aktywne w social media marki, którą reklamujesz. Przy małym budżecie zacznij testowanie od mniejszych grup. Na dobry początek może być to grupa Lookalike 1% do osób odwiedzających stronę. Tak stworzony zestaw reklam może wymagać więcej czasu, zazwyczaj na początku wyniki są gorsze od innych zestawów ale warto dać tej grupie odrobinę więcej czasu – zaufaj mi – koszty zaczną maleć a wyniki pójdą w górę!
Odbiorców podobnych możesz budować na wielu innych źródłach takich jak: użytkownicy, którzy obejrzeli 50% materiału video, porzuciły koszyk w Twoim sklepie, odwiedziły konkretną podstronę lub czytały wpisy na Twoim blogu.
Pamiętaj, aby upewnić się, że wybrałeś właściwy piksel i źródło danych do utworzenia grupy podobnych odbiorców. W tym momencie, zastanów się również nad retencją grupy źródłowej, jeżeli masz mały ruch na stronie wybierz maksymalną możliwą wartość (180 dni na witryny lub 365 dla źródła na Facebooku lub Instagramie). Skup się na tym, aby odpowiednio nazwać każdą grupę – ułatwi to późniejszą analizę bądź pracę innych osób z zespołu na koncie reklamowym.
Testuj kampanie na zimny ruch z optymalizacją na poziomie kampanii
Aby określić, która z tak wielu grup docelowych przynosi najlepsze wyniki, należy przetestować je między sobą za pomocą optymalizacji budżetu kampanii (CBO):
Będziesz testować kilka lub kilkanaście różnych grup odbiorców, więc określ odpowiedni budżet kampani, aby zapewnić każdej grupie odbiorców wystarczający potencjał.
Na początek możesz utworzyć pierwszy zestaw reklam a później za pomocą powielania dodawać kolejne zmieniając tylko grupy odbiorców z wcześniej zapisanych.
Pozwól kampanii działać przez około 7 dni, a z łatwością zauważysz, które grupy odbiorców osiągają lepsze wyniki niż pozostałe. Te grupy, które osiągają najlepsze wyniki, staną się podstawą Twojej nowej strategii kierowania zimnego ruchu.
Pamiętaj o wykluczeniach
Prowadząc tak wiele testów nowych grup odbiorców, bardzo ważne jest abyś miał pewność co do tego, który zestaw przynosi lepsze wyniki. Jeżeli nie zastosujesz odpowiednich wykluczeń w grupach odbiorców, może okazać się, że Twoje zestawy nakładają się na siebie a targetowanie nie jest idealne. Dla przykładu, w pierwszym zestawie uwzględniłeś zainteresowania, koniecznie dodaj wykluczenia osób, które odwiedziły Twoją stronę, były aktywne na kanałach social media (Facebook, Instagram) czy są zaspiane do Twojej bazy e-mailowej. Zalecam, abyś poszedł dalej i wykluczył inne zainteresowania, których używasz w tej samej kampanii w innym zestawie reklam. Stosując wykluczenia konsekwentnie, będziesz miał pewność, który zestaw reklam działa lepiej. To idealny moment aby utworzyć kolejną grupę odbiorców podobnych 🙂
W Happy Parrots nie boimy się testów, takie podejście pozwala nam przebić się w gąszczu reklam i osiągać KPI oczekiwane przez klientów.